Sztuka publiczna jako manifest

udostępnij artykuł
Sztuka publiczna jako manifest
float_intro: images-old/www/2022/SORRY.jpg

Sztuka otacza nas z każdej strony – podczas wizyty w galerii, muzeum, teatrze, słuchania muzyki czy oglądania filmów, ale także podczas spaceru ulicą. Może być ważnym głosem w sprawach społecznych lub politycznych. Czym jest manifest w sztuce? Kto jest jego odbiorcą? Jaka jest rola uniwersytetu w podejmowaniu tematów społecznych poprzez sztukę? – odpowiada dr Ewa Klekot – antropolożka kultury ze School of Form Uniwersytetu SWPS.

pobierz pakiet 2

Sztuka w przestrzeni publicznej jest częścią naszego życia codziennego. Jest obecna zarówno w krajobrazie miejskim np. jako pomniki czy zabytkowe budowle, jak i niemiejskim na przykład w postaci kapliczek lub innych oznaczeń miejsc sakralnych. Historycznie rzecz biorąc sztuka publiczna towarzyszy nam zdecydowanie dłużej niż sztuka zamknięta w galeriach czy muzeach. Specjalne «pomieszczenia dla sztuki» pojawiają się dopiero wraz z jej nowoczesnym rozumieniem – tłumaczy dr Klekot.

Manifest w sztuce

Manifest w sztuce jest zjawiskiem nowoczesnym, awangardowym. Jest to bezpośrednia forma wypowiedzi artysty, poprzez którą komunikuje się ze swoimi odbiorcami. W nowoczesnym polu sztuki twórca staje się ważną postacią kulturową, więc jest słuchany.

U początków nowoczesnego pola sztuki mówienie o dziełach artystycznych było przywilejem społecznym. Było zarezerwowane dla tych, którzy potrafili to robić – czyli krytyków, uczonych, znawców czy właścicieli dzieł. Artysta dostarczał swoją twórczością tematy do tej rozmowy. Wraz ze wzrostem znaczenia całego pola sztuki postać artysty stawała się coraz ważniejsza i sami twórcy zaczęli dyskutować o sztuce, zarówno między sobą, jak i z odbiorcami swoich prac. Tak właśnie powstał manifest, czyli wypowiedź, w której artysta deklaruje ważne dla siebie wartości – mówi antropolożka kultury.

Dzieła, które traktowane są jako manifesty, często są uznawane za przełomowe i charakterystyczne dla jakiejś tendencji. Wprowadzają zmianę, która jest kontynuowana przez jednego lub grupę artystów. Ta zmiana dotycząca sfery wartości jest sensem manifestu.

Odbiór sztuki współczesnej nie jest łatwy. Jest wymagający, więc najczęściej ogranicza się do osób, którzy obcują z tą sztuką i rozumieją ideę projektu. Dlatego aby poszerzyć grono odbiorców, niezbędne jest ich kulturowe przygotowanie.

dr Ewa Klekot, antropolożka kultury, School of Form

Manifest jako forma debaty publicznej

W dzisiejszych czasach artyści poprzez formę manifestu odnoszą się do tematów ważnych społecznie – zmian klimatycznych, przestrzegania praw człowieka, równości czy tolerancji. Mówią o tym, co jest dla nich istotne. Poprzez dzieła autorki i autorzy starają się brać udział w debacie publicznej, chcą, aby ich głos był komentarzem do tego, co się dzieje. Dlatego zależy im na tym, aby ich dzieła trafiały do szerokiej grupy odbiorców.

Przykładem manifestu społeczno-politycznego jest instalacja „SORRY” autorstwa Joanny Rajkowskiej. Instalacja odnosi się bezpośrednio do tragicznych doświadczeń uchodźców na polsko-białoruskiej granicy. Wskazuje zarazem na szerszą, europejską spuściznę kolonii – dominację, eksploatację i przemoc. Paradoksalnie „SORRY” nikogo nie przeprasza, co jest krytycznym sednem projektu. Instalacja będzie prezentowana 17 września na Uniwersytecie SWPS w ramach 26. Festiwalu Nauki.

Jak zrozumieć sztukę?

Odbiór sztuki współczesnej nie jest łatwy. Jest wymagający, więc najczęściej ogranicza się do osób, którzy obcują z tą sztuką i rozumieją ideę projektu. Dlatego aby poszerzyć grono odbiorców, niezbędne jest ich kulturowe przygotowanie. Niestety, w Polsce bardzo brakuje takiej edukacji na poziomie szkolnym. Dotyczy to przede wszystkim edukacji publicznej, w której jedynie edukacja muzealna jest na dobrym poziomie i na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat bardzo się poprawiła – podkreśla ekspertka.

Również uniwersytety są miejscami, które mogą i powinny edukować w zakresie odbioru sztuki. Przykładem takich działań podejmowanych przez Uniwersytet SWPS jest wspomniana wcześniej prezentacja instalacji „SORRY” Joanny Rajkowskiej, ale także towarzysząca pokazowi debata z udziałem przedstawicieli świata nauki i sztuki na temat współczesnych wyzwań społecznych i roli sztuki publicznej jako manifestu.

Edukacja w zakresie odbioru sztuki może odbywać się też w mniej formalny sposób, np. aktywnie poprzez warsztat czy spacer ulicami Warszawy i rozmowę na temat mijanych dzieł sztuki. Jest to bardzo ważne, ponieważ podstawą odbioru sztuki jest obcowanie z nią. W Polsce wciąż brakuje edukacji systemowej w zakresie sztuki nowoczesnej w szkolnictwie publicznym. Z tego powodu odbiór manifestu może być trudny – artystom zależy na tym, żeby ich praca była odbierana przez jak najszersze grono widzów, a z drugiej strony od odbiorcy sztuki wymaga się pewnej wiedzy, która umożliwi zrozumienie sensu dzieła.

Przykładem tego paradoksu może być inna praca Joanny Rajkowskiej «Pozdrowienie z Alej Jerozolimskich», czyli słynna palma na rondzie gen. Charlesa de Gaulle'a w Warszawie. Dzięki swojemu usytuowaniu potencjalnie ma szansę dotrzeć do bardzo szerokiej grupy odbiorców. Jednak mijający ją przechodnie często nie rozumieją sensu tej pracy. Trzeba było umieścić nieopodal tabliczkę, która wyjaśnia, co instalacja oznacza – tłumaczy dr Klekot.

dr hab., prof. Uniwersytetu SWPS

Ewa Klekot


Te artykuły mogą
cię zainteresować

Poproś o komentarz ekspercki

Napisz nam o swoim temacie, a my znajdziemy dla Ciebie eksperta z naszej bazy ponad 400 naukowców.

Przejdż do formularza
Bądź na bieżąco

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z publikowanymi przez nas nowościami.

Zapisz się