Sztuka makijażu, sztuka kamuflażu
Makijaż to jedno ze strategicznych narzędzi służących kształtowaniu wizerunku. Na ile jego intensywność i forma mogą się różnić w zależności od okazji i kontekstu? Kiedy i dlaczego może posłużyć on jako metoda kamuflażu? Odpowiedzi na te pytania szukali naukowcy z Uniwersytetu SWPS, którzy badali sposoby aplikacji makijażu przez kobiety.
Kreowanie własnego wyglądu jest zakorzenione w ewolucji, praktykowane przez różne kultury na przestrzeni dziejów. Kształtujemy swój wizerunek poprzez określoną odzież, makijaż, fryzury, tatuaże, a nawet opaleniznę. Nie tylko ludzie chcą zmieniać swój wygląd w zależności od sytuacji. Takie modyfikacje występują również u innych gatunków zwierząt. Na przykład niektóre ptaki, chcąc nadać odpowiednią barwę piórom, nakładają na nie substancje pobrane z gleby.
Zagłębiając się w psychologiczne podstawy stosowania makijażu, kształtujemy głębsze zrozumienie tego, w jaki sposób kobiety używają kosmetyków do komunikacji i tworzenia relacji społecznych
prof. Aleksandra Szymków, psycholożka z Uniwersytetu SWPS
Do tej pory zdecydowana większość naukowych analiz nad makijażem ograniczała się do badania wykorzystania go na co dzień, a przecież jego intensywność i forma mogą się różnić w zależności od sytuacji.
Małgorzata Biesiadecka, prof. Aleksandra Szymków i prof. Wiesław Baryła z Uniwersytetu SWPS postanowili sprawdzić, jak ilość nakładanego makijażu i sposób jego aplikacji zmieniają się w zależności od kontekstu. Wyniki opublikowali w piśmie Evolutionary Psychology.
To badania podstawowe, które wyjaśniają, jak się zachowujemy i dlaczego. Zagłębiając się w psychologiczne podstawy stosowania makijażu, kształtujemy głębsze zrozumienie tego, w jaki sposób kobiety używają kosmetyków do komunikacji i tworzenia relacji społecznych – tłumaczy prof. Aleksandra Szymków, psycholożka ewolucyjna z Uniwersytetu SWPS, kierowniczka Centrum Badań nad Biologicznymi Podstawami Funkcjonowania Społecznego.
Modyfikować wygląd możemy w różnym celu. Może to być zarówno podniesienie atrakcyjności w kontaktach towarzyskich, pewności siebie w sytuacjach zawodowych, czy podbudowanie wizerunku publicznego. Czasem makijaż jest wyrazem poparcia dla jakiejś idei, a często również brak makijażu stanowi wyraz poglądów i postaw życiowych – komentuje prof. Szymków.
Makijaż pod naukowym okiem
Nałożenie makijażu nie zawsze musi być motywowane chęcią poprawy atrakcyjności, czasem - jak sugerowali niektórzy badacze - również jej zmniejszeniem.
Projektując to badanie, spodziewaliśmy się, że kobiety będą powstrzymywać się od poprawy swojego wyglądu w kontekstach, które motywują je do unikania uwagi innych osób i w pewnym sensie ukrywania się – opisuje psycholożka.
W dwóch internetowych badaniach ankietowych łącznie wzięło udział ponad 900 kobiet. Mierzono m.in. deklarowaną przez nie intensywność nakładanego makijażu, liczbę zastosowanych kosmetyków i staranność aplikacji. Za każdym razem uwzględniano okazję i kontekst, do których dostosowany miał być makijaż. Były to: zwykły dzień w pracy; piątkowe, “neutralne” spotkanie towarzyskie; spotkanie towarzyskie, w którym miał uczestniczyć atrakcyjny mężczyzna; spotkanie towarzyskie z udziałem mężczyzny, którego kobieta postrzega jako zagrożenie dla jej bezpieczeństwa.
Starannie niepomalowane?
Z badania wynika, że w porównaniu do codziennego, zawodowego kontekstu kobiety zamierzały nakładać znacznie intensywniejszy makijaż i używać większej ilości kosmetyków w sytuacji towarzyskiej, z wyjątkiem tej, na której spodziewały się potencjalnego zagrożenia ze strony mężczyzny.
Badanie potwierdziło, że kontekst sytuacyjny istotnie wpływał na intencje dotyczące makijażu. Najbardziej - w zależności od kontekstu - zmieniała się staranność aplikacji. Kobiety planowały nakładać makijaż mniej starannie w kontekście zagrożenia w porównaniu z każdą z innych sytuacji. Co ważne, to wzbudzona przez odpowiedni kontekst motywacja do tego, aby wywrzeć (lub nie) dobre wrażenie w specyficznych okolicznościach, decydowała o intencjach nałożenia mocniejszego lub mniej intensywnego makijażu.
W pewnych kontekstach sytuacyjnych kobieta może chcieć wtopić się w tłum, nie podkreślać swojej atrakcyjności, a nawet wydawać się mniej atrakcyjną. Oczywiście, dotyczy to nie tylko używania makijażu, ale także innych modyfikacji wyglądu, którymi posługujemy się, aby stworzyć określone wrażenie – podkreśla badaczka.
Czasem makijaż może nam pomóc zabłysnąć, a czasem się schować. Interesuje nas szczególnie ta druga opcja, gdyż właściwie nie ma badań z tego zakresu, pomimo klarownych przesłanek teoretycznych. W dalszych krokach konieczne jest też badanie faktycznego makijażu, a nie jedynie deklarowanych intencji – zaznacza prof. Aleksandra Szymków.
dr hab., prof. Uniwersytetu SWPS
Aleksandra Szymków-Sudziarska